Wpisy
Z cyklu: nie mam na nic czasu, ale donoszę. Jezeli ktoras z Was miała nadzieję nabycia domowego IPL, spiesze doniesc, ze w niderlandzkim Kruidvacie mozna aktualnie dostac Remingtona – najmniej ciekawa z 3 najlepszych z dosteonych opcji – w możliwej do przelkniecia cenie 160 euro.
Co zabawne, dzien przed pojawieniem sie oferty zakonczylam badanie rynku, z ktorego wynikalo jasno, ze jak kupowac, to tylko Philipsa Lumea. Badaniu razno kibicowala odwiedzająca nas wlasnie szwagierka, ktora takze nosila sie z zakupem, z tym, ze jej wybor padl na Tria – jedyny domowy laser (pozostałe to IPLe). Jednak, biorac pod uwage bardzo znaczaca roznice w cenie (Philips to 450 euro) padlo na Remingtona. Nie mam nadziei na calkowite pozbycie sie siersci, juz samo zachamowanie jej wzrostu (a co za tym idzie usuwania i wrastania) w pelni mnie zadowoli. Oczekujcie szczegolowego raportu okraszonego obrzydliwymi zdjeciami wlosow w, mam nadzieje, roznych fazach dobijania. To be continued.